Lęk o zdrowie (znany też jako hipochondria lub zaburzenie lękowe o zdrowie) to stan, w którym naturalna troska o zdrowie przekształca się w nadmierny niepokój i potrzebę nieustannego sprawdzania, monitorowania lub uzyskiwania zapewnień.
Lęk o zdrowie – nadmierny niepokój
Jeśli to czytasz, być może:
- często sprawdzasz swoje objawy w internecie, lub pytasz się swoich najbliższych
- obawiasz się, że lekarz coś przeoczył, lub źle zanalizował wyniki badań
- masz trudność z uspokojeniem się po zrobieniu badań, wyczekujesz w napięciu wyników
- a mimo wszystko nie czujesz się pewnie, zdrowo ani spokojnie.
To nie znaczy, że jesteś „przesadnie wrażliwy” czy „hipochondryczny”. To może być lęk o zdrowie – stan, który ma swoje przyczyny, swoje mechanizmy i – co najważniejsze – konkretne rozwiązania.
To może wyglądać tak:
- To kłucie w klatce to pewnie rak płuc, a nie stres.
- Mam dziwne mrowienie – to może być stwardnienie rozsiane.
- Mój lekarz powiedział, że wszystko OK… ale co, jeśli się pomylił?
Choć badania nic nie wykazują, wewnętrzne napięcie nie znika. Wręcz przeciwnie – czasem się nasila po wykluczeniu kolejnych chorób.
Skąd się bierze lęk o zdrowie?
- Wewnętrzne przekonania i wyuczone wzorce
Niepokój o zdrowie często ma swoje korzenie w dzieciństwie, doświadczeniach z chorobami w rodzinie, a także przekonaniach takich jak:
- Choroba może pojawić się nagle i mnie zniszczyć.
- Muszę być stale czujny – tylko tak mogę się ochronić.
- Jeśli coś czuję, to znaczy, że coś jest nie tak.
- Czułość na objawy fizyczne
Osoby z lękiem o zdrowie często bardzo uważnie wsłuchują się w sygnały z ciała – nawet te zupełnie naturalne (np. pulsowanie mięśni, lekkie drżenie) mogą być interpretowane jako coś niebezpiecznego.
- Zachowania podtrzymujące lęk
To np.:
- ciągłe czytanie w internecie o chorobach („dr Google”),
- przeglądanie historii wyjątkowo rzadkich chorób, przypadków medycznych
- wielokrotne badania i wizyty u lekarzy,
- unikanie określonych aktywności, by „nie prowokować choroby”,
- pytanie bliskich o zapewnienia: „Czy też tak masz?”, „Czy to normalne?”
Takie zachowania na chwilę przynoszą ulgę, ale na długoterminowo jedynie wzmacniają lęk.
Jak wygląda lęk o zdrowie „od środka”?
Oto przykład cyklu, który dobrze obrazuje, jak działa ten mechanizm:
- Pojawia się sygnał z ciała – np. napięcie w szyi
- Automatyczna myśl – „To może być nowotwór krtani.”
- Lęk – napięcie, czuwanie, stres
- Szukanie ulgi – googlowanie objawów, pytanie bliskich
- Chwilowe uspokojenie – po czym wszystko zaczyna się od nowa…
Jak może pomóc terapia poznawczo-behawioralna (CBT)?
CBT to praktyczne i naukowo sprawdzone podejście, które pomaga zmieniać nie tylko sposób myślenia, ale też nawyki zachowań, które podtrzymują lęk.
Na początku uczymy się, czym jest lęk, jak działa układ nerwowy, i dlaczego ciało reaguje tak, jak reaguje. Samo to często przynosi ulgę: „A więc to nie choroba – to stres i interpretacja objawów”.
W CBT uczymy się rozpoznawać swoje automatyczne myśli i przekonania. Przykładowo:
Myśl automatyczna: „Mam ból głowy – to nowotwór mózgu.”
Rzeczywistość: „Ból głowy często wynika ze stresu, napięcia mięśni, braku snu.”
Myśl automatyczna: „Lekarz mógł coś przeoczyć.”
Rzeczywistość: „Zrobiłem wszystkie podstawowe badania. Mój lęk nie oznacza zagrożenia.”
Zamiast ciągle się upewniać i szukać potwierdzeń, uczymy się sprawdzać, co się stanie, gdy zaufamy ciału. Przykład: „Zwykle, gdy czuję ból, od razu go googluję. A co jeśli dziś tego nie zrobię – czy coś złego się wydarzy?”
W CBT uczymy się również:
– jak rozpoznawać napięcie w ciele i je redukować,
– jak oddychać, gdy lęk się nasila,
– jak przestać walczyć z objawami, a zacząć je obserwować bez paniki.
Czy z lękiem o zdrowie można sobie poradzić?
Tak. Lęk o zdrowie jest trudny – ale nie jest trwały ani nieodwracalny. Jako terapeuta CBT mogę powiedzieć z doświadczenia: osoby, które pracują nad sobą, potrafią:
- żyć bez ciągłego monitorowania ciała,
- ufać swojemu zdrowiu i lekarzom,
- mieć więcej energii, bo mniej jej pochłania lęk,
- skupić się na życiu, nie na chorobie.
A co, jeśli nadal się boisz?
To zupełnie naturalne. Lęk nie znika od razu – ale można się nauczyć, jak go zrozumieć, jak na niego odpowiedzieć i jak przestać mu się poddawać. W terapii chcielibyśmy abyś, nauczył się żyć ze swoją wrażliwością, nie będąc jej zakładnikiem.
Lęk o zdrowie nie musi rządzić Twoim życiem. Możesz odzyskać spokój i zaufanie do swojego ciała. Terapia poznawczo-behawioralna daje konkretne narzędzia, by to osiągnąć – krok po kroku, we własnym tempie, w bezpiecznej relacji terapeutycznej.
Jeśli czujesz, że to o Tobie – zrób ten pierwszy krok. Nie po to, by „znaleźć chorobę”, ale po to, by wrócić do siebie.
Chcesz dowiedzieć się więcej?
Jako terapeuta CBT mogę pomóc Ci zrozumieć, jak działa Twój lęk i jak krok po kroku go osłabić. Nie jesteś w tym sam. Napisz do nas lub umów wizytę.